wtg

Weterani Turystyki Górskiej z Jarosławia
e-mail: wal@konto.pl

sobota, 11 lutego 2012

III etap szlakiem św. Jakuba na Podkarpaciu



25 stopni mrozu, on i Jego Przyjaciel…..
W sobotę 11 lutego 2012 r. nasi koledzy Weterani Turystyki Górskiej wyruszyli znów podkarpackim szlakiem św. Jakuba. Mimo mroźnej pogody -25 stopni poniżej zera, 36 km trasa nie przeraziła Ich. Starzy przyjaciele ruszyli wcześnie rano z Przemyśla przez las Lipowicę, Ujkowice, Wolę Rokietnicką, Rokietnicę, Boratyn, Chłopice, Kidałowice do Jarosławia. To kolejny etap Drogi św. Jakuba, który pokonał nasz Jarosławski Jakub ze swym sympatycznym przyjacielem Wieśkiem Matrejkiem zza Sanu, zmniejszający tym samym odległość do Santiago de Compostelli. Drogę wskazywała im jak zwykle żółta muszla, którą znaczony jest nowy szlak turystyczny, historycznej drogi Via Regia wiodący przez województwo Podkarpackie w kierunku zachodu a potem przez Niemcy, Francję do Hiszpanii.
Kiedy my cieszyliśmy się ciepłem sobotniego, domowego ogniska, Oni zmagali się z niską temperaturą, zmęczeniem i odległością bo -25 stopni i 36 km to liczby wysokie jak na tę porę roku. Z pewnością ciepła dostarczało im miłe przyjęcie w ciepłej cerkwi prawosławnej pw. śww. Cyryla i Metodego, gdzie przed obliczem ikony Matki Bożej Wetopedzkiej, wysłuchali opowieści o cudownej historii tej ikony i klasztoru mnichów prawosławnych z Ujkowic. Sam ihumen i brat zakonny oprowadzili naszych peregrinos po założeniu cerkiewnym i po stosownym błogosławieństwie udali się w dalszą drogę. Jak zdradził mi Jacek po wyjściu z cerkwi zrobiło się nagle bardzo ciepło, bo temperatura u Więśka na komórce wzrosła na -15 stąd przez zaśnieżone pola, lasy i utartymi traktami w pełnym słońcu doszli do Kidałowic, gdzie z drogi podjęci zostali gorącą herbatą przez kol. Janusza Krasickiego. Ok. 17.00 dotarli po 9 godzinach marszu do Jarosławia, mając 36 km w nogach co daje średnią 4 km /godzinę w tych warunkach.
Zatem do grobu św. Jakuba w Hiszpanii zostało Jackowi, tylko 3769 km a do granicy województwa 138 km.
Następny IV etap, Jacek zaplanował na 4 marca 2012 r. w niedzielę z Jarosławia przez Cieszacin, Ożańsk do Przeworska tylko 19 km, by uczcić Międzynarodowe Święto Kobiet na Drodze Jakubowej.  Jak zapraszał wcześniej, tak i teraz, Jacek podtrzymuje zaproszenie i prośbę o pomocy mu w tych zmaganiach właśnie 4 marca min. kobiety z kijami do nordnic woking. Zbiórka chętnych o 7.00 pod jego blokiem (oś. Pułaskiego 12). Na trasie zwiedzić będzie można pałac w Cieszacinie, dwór w Ożańsku, słup tatarski, bazylikę grobu Pańskiego w Przeworsku.
Etap V z Przeworska do Rzeszowa 35 km w najbliższym wolnym terminie.

Dotychczas w Jacka zmaganiach pomogli mu:
Wiesiek Matrejek -66 km
Waldek Babula i Edek Rusinek po 20 km.  
tekst: Jacek Hołub
zdjęcia: Wiesław Matrejek

 

  



  

  



  



  

  



  

  



  

  







2 komentarze:

  1. Trzymam kciuki za dotarcie do celu (do grobu św. Jakuba w Hiszpanii), a póki co zapraszam na ciepłą herbatkę i ciasteczko na odcinku z Przeworska do Rzeszowa...

    OdpowiedzUsuń
  2. Byłam na tym szlaku. Naprawdę wspaniałe przeżycie. Z przyjemnością powtórzę taką wyprawę.

    OdpowiedzUsuń