Kosów,
Kosmacz, Kuty… to trójkąt Bermudzki magicznej huculszczyzny - tej sprzed 1939
r. leżącego w granicach Drugiej Rzeczypospolitej jak i tej obecnej krainy
położonej w widłach Rybnicy i Czeremoszu terenu państwa ukraińskiego. Kilkudniowy pobyt członków WTG z
Jarosławia w tych huculskich miejscowościach w ramach wyjazdowej sesji „sztabu”
poszerzył znacznie horyzonty historyczne o odległej przeszłości jak i
zweryfikował współczesne uwarunkowania codziennego życia hucułów.
Szczególnym momentem wycieczki była
miejscowość Kuty w tym odnalezienie
śladów uciekających Polaków przez most na Czeremoszu do Rumunii 17 IX 1939
r. Niezapomniane chwile spędzono w
budynku dawnej strażnicy granicznej, czy
w miejscu zamordowania Tadeusza Dołęgi Mostowicza 20 IX 1939 r. Pobyt w Kosowie - stolicy huculszczyzny czy Kosmaczu – prywatnym muzeum huculskim
oraz przejazd przez Werhowynę, Jaremcze, Worochtę przywołał wspomnienia z
pobytu w Czarnohorze WTG w Jarosławia w 2007 r. Jak przystało na tradycję
nocleg obrano w wspaniale położonym hotelu Hucuł nad brzegami Rybnicy w
Kosowie.
opracował - Jacek Marian Hołub
zdjęcia - Jacek Bis
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz