To już po raz piąty
przyjdziemy do Ciebie Jacku, by wzorem lat ubiegłych lutowego wieczoru, 26 dnia
miesiąca, o godzinie 17.00 na cmentarzu w Koniaczowie, być blisko Ciebie.
Chcemy po prostu z Tobą
i o Tobie pogadać, powspominać i z pokorą wielką zastanowić się nad naszym
życiem, które tak szybko umyka. To nie tylko tradycja ale wielka potrzeba być z
Przyjacielem nawet i po śmieci.
Rozmowa nad Twoją
mogiłą, słowa książeczkowej modlitwy, zapalony znicz pamięci, zielona kosówka
przewiązana niebieską szarfą i gromki śpiew "…dla
Hucuła nie ma życia jak na połoninie…"
Tyle możemy Jacku zrobić, bo z nadzieją wielką oczekujemy
spotkania z Tobą na niebieskich
połoninach. Szykuj tam dla nas Jacku, fajne miejsce.
Koledzy Weterani Turystyki
Górskiej z Jarosławia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz