wtg

Weterani Turystyki Górskiej z Jarosławia
e-mail: wal@konto.pl

wtorek, 7 stycznia 2014

Czy na Chłopka? Czy na Babią Górę?

Krzysztof Bałanda, Jacuś Bis, Wiesio Matrejek, Jacek Hołub


         Cóż minął rok 2013, z żalem go pożegnaliśmy ale z radością powitaliśmy kolejny 2014 w którym zaraz po sylwestrze zdecydowaliśmy się na wyjście albo  na Chłopaka w Tatrach (ponad 2000m n.p.m.) albo na Babią Górę (1725m n.p.m.) w Beskidach. Nie będąc gejami[1], zdecydowaliśmy się na wyjazd na Babią. Okazało się że po podsumowaniu roku,  na naszym koncie WTG została okrągła sumka ze składek członkowskich.  Oczywiście zdaniem Komisji Rewizyjnej WTG[2] suma owa stała się niepodzielna na wszystkich członków, tym bardziej że cześć środków przesunęliśmy z kultury za zgodą Komisji Kultury WTG[3], tak się tego uzbierało że wystarczyło na kolejny wyjazd sponsorowany dla Sztabu WTG więc ruszyliśmy tylko na trzy dni.
         Baza noclegowo-wypoczynkowa połączona ze strefą SPA i Wellnes obraliśmy w miejscowości klimatycznej Beskidu Śląskiego w Szczyrku i okolicy [4].
         W wigilię wejścia na Babią niektórzy koledzy w ramach aklimatyzacji terenowej, trenowali nawet w nocy skoki bez nart i upadki z telemarkiem pod wpływem wód żywieckich, hiszpańskich winnic czy ukraińskiej horyłki[5]
         Rano w przepięknej wiosennej pogodzie, młodzi duchem, mimo kalendarzowej zimy, ruszyliśmy czerwonym szlakiem z przełęczy Krowiarki przez Sokolicę, Kępę, Gówniak na Diablaka [6]. Cudowne widoki ze szczytu na Tatry Polskie i Słowackie czy browar w oddalonym Żywcu, pod wpływem wód wzmacniających typ Harnaś[7] występujące na tym terenie, przekonały nas o sensie i potrzebie uprawiania turystyki zdrowotnej, rekreacji czy peregrynacji własnego kraju.
         Po szczytowaniu[8] na 1725 m spuściliśmy[9] się w dolinę przez przełęcz Brona do schroniska  na Markowych Szczawinach a następnie drogą reglową do punku startu.
         Kolejny wieczór to wyjątkowe upojne godziny spędzone w żywieckiej klinice, zwiedzanie stolicy i sklepów z okien samochodu dopełniły magii świąt Bożego Narodzenia i Nowego 2014 Roku.
         Niedzielna wycieczka sponsorowana dla członków Sztabu WTG przez Wisłę, Ustroń, Żywiec, zakończyła się nowym pomysłem dla kolejnego wyjazdu Wiesława Matrejka, Krzyśka Bałandy, Jacusia Bis oraz piszącego te słowa Jacka Hołuba że w najbliższym czasie jest kolejna potrzeba wyjścia …albo na Chłopaka albo na Śnieżkę (1602 m w Karkonoszach) w poszukiwaniu śniegu oczywiście za środki pozyskane legalnie z kasy WTG. 


fot. Krzysztof Bałanda, Jacuś Bis

http://walteraz.blogspot.com/2014/01/czy-na-chopka-czy-na-babia-gore_7.html#more  http://walteraz.blogspot.com/2014/01/czy-na-chopka-czy-na-babia-gore_7.html#more  http://walteraz.blogspot.com/2014/01/czy-na-chopka-czy-na-babia-gore_7.html#more

[1] Przy. aut. - Angielskie słowo "gay" ma konotacje ze słowem "wesoły".
[2] Przyp. aut. –Protokół nr 1/2013 Komisji Rewizyjnej WTG z 30 XII 2013
[3] Przyp.aut. –Protokół nr 5/2013 Komisji Kultury WTG z 30 XII 2013
[4] Tu słowa podzięki dla Marka Płocicy i Jego Rodziny za użyczenie nam pensjonatu SPA w Buczkowicach
[6] Przy. aut. Dziablak (1725 m zw. Babią Górą) w Paśmie Babiogórskim
[7] Harnaś- http://pl.wikipedia.org/wiki/Harna%C5%9B_(piwo) (pozyskano 6 I 2014)

1 komentarz: