Tak
śpiewali przed laty członkowie zespołu Trubadurzy.
W podobnym stylu, jak tradycja nakazuje 15
czerwca 2013 r. strojne „panny” i zacni „kawalerowie” z grupy Weteranów Turystyki Górskiej z Jarosławia
zgromadzili się w Radawie by podtrzymywać stary obyczaj „Nocy Śiętojańskiej”
zwanej „Nocą Kupały”.
Coroczny obrzęd najkrótszej nocy w roku,
odbył się nad rzeką Lubaczówką w przysiółku Kubachy k/ Radawy.
„Gdy słońce raka zagrzewa i słowik więcej nie
śpiewa,
Sobótkę jak wieść niesie zapalono w ciemnym
lesie….”
Zanim to nastąpiło, spełniając ludową
tradycję, „panny” przystrojone we wianki uwite kwieciem radawiańskich łąk, puściły je na lubaczowską wodę
z nadzieją, że kawalerowie je pochwycą (wianki) i w niedalekiej szczęście się
do nich uśmiechnie i w przyszłości wyjdą za mąż.
Przejazd przez wieś wozami konnymi i gromkie
śpiewy barwnego korowodu, niosły się po całej Radawie wzbudzając tym entuzjazm
wśród wypoczywających nad zalewem gości jak i rdzennych mieszkańców tej
klimatycznej miejscowości.
Wspaniała zabawa, (ludowe śpiewy, skoki
przez ognisko, poszukanie tradycyjnego kwiatu paproci w ciemnym lesie) trwająca
do wczesnych godzin rannych odbyła na działce rekreacyjnej zaprzyjaźnionej
rodziny Bożeny i Mariusza Łanowych,
którym serdecznie dziękuję za wyjątkową gościnę w imieniu wszystkich
uczestników sobótkowego obrzędu.
tekst Jacek Hołub
zdjęcia Krzysztof Bałanda
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz