http://www.komancza.info/content/view/260/
Jak zaplanowali tak zrobili!
Po drodze w Jasieniu, w Sanktuarium Matki Bożej Bieszczadzkiej przed obliczem Pani Bieszczadzkiej odśpiewali Gożkie Żale (obraz intronizowany został w 1968 r. przez Metropolitę Karakowskiego Karola Wojtyłę - od 1978 r. papieża Jana Pawła II) oraz podlali wodą tzw. Dąb Papieski.
W Wołosatem dołączyła do turystycznych "szaleńców" spora grupa 29 osób z Woli Michowej, Zagórza i Zahutynia oraz z Sanoka, którzy wspierali inicjatorów i dzielnie z nimi kroczyli podczas tego szczególnego przejścia trasy Wołosate - Tarnica - Wołosate. Inicjator tego przejścia - Jacek Hołub przewodnik beskidzki i ratownik GOPR - poprowadził Drogę Krzyżową z własnymi rozmyśleniami, które głęboko utkwiły w umysłach zmagajacych sie z własną słaboscią i górą Tarnicą.
Punktualnie o godzinie 21.37, w godzinie śmierci Ojca Świętego, wszyscy (54 osoby) odśpiewali pieśń "Barkę", pieśń, którą Jan Paweł II tak szczególnie lubił śpiewać. Śpiew z kilkudziesięciu gardeł słychać było z pewnością bardzo daleko bo była wyjątkowa pogoda. Jarosławianie na krzyżu znajdującym sie na szczycie zawiesili kolejny raz dużych rozmiarów flagę papieską z podpisami wszystkich uczestników i z wypisanym napisem dużymi literami "Nie było lepszego od Jana Pawła II - Jarosławianie".
Ofiarowali zmarłemu papieżowi duże serce wykonane z piernika na którym widniał herb miasta i flaga Watykańska i Polska oraz napis Janowi Pawłowi II - Jarosławianie. Serce wykonała nieodpłatnie jarosławska Firma Cukiernicza Kamil i Maciej Kuźniarowscy. Po odśpiewaniu Abba Ojcze i modlitwie różańcowej w intencji zmarłych, wszyscy udali się w drogę powrotną przez Hudów Wierszek do Wołosatego i do swoich miejscowości z nadzieją klejnego spotkania na Tarnicy w nastepnym roku, by uczcić pamięć zmarłego Jana Pawła II.